poniedziałek, 15 czerwca 2015

ŻYJE LUDZISKA!!!

Wiem, wiem, nie było mnie tu bardzo dłuuuuugo. Możecie mnie opieprzać ile wlezie, ale w sumie to nie z mojej winy nic nie dodawałam przez ponad miesiąc (a dokładnie 40 kilka dni, teraz może nawet już ponad 50, jak to jedna z Was wyliczyła :D pozdrawiam Cię słońce bo z Twojego komentarza wywnioskowałam że byłaś "troszkę" wkurzona  :*) Przepraszam Was wszystkich za ten czas hibernacji i już mówię o co chodzi. Otóż jakoś parę dni po dodaniu 30 rozdziału zawiesił mi się blogspot. Myślałam, że to jakiś chwilowy błąd systemu i po kilku godzinach wszystko wróci do normy. Jednak godziny zamieniały się w dni, a dni w tygodnie. Zaniepokoiłam się tym jakoś po tygodniu i próbowałam wszystkiego. Wchodziłam (a raczej próbowałam) ze wszystkich możliwych urządzeń jakie w domu posiadam i ze wszystkich (no prawie wszystkich) przeglądarek jakie istnieją. I NADAL NIC. Później postanowiłam poszperać na forach i znaleźć osoby, które już taki problem miały. TEŻ NIC. Ale z moim szczęściem już tak jest. Nie miałam Was nawet jak poinformować jakimkolwiek postem, bo totalnie nic na blogu nie działało. Gdy straciłam już jakiekolwiek nadzieje na odzyskanie dostępu do blogera na twitterze znalazłam dziewczynę, której do tej pory nie wiem jak się odwdzięczyć. Nie pytajcie jakimi mocami sprawiła, że bloger nagle zaczął działać bo ja sama nie wiem, ale baaardzo ale to bardzo jej dziękuję. Zdaję sobie sprawę, że straciłam pewnie sporo czytelników, ale opowiadanie i tak zbliża się ku końcowi. Stwierdzałam też, że nie będzie już limitu komentarzy tylko po prostu będę dodawać rozdział jak tylko go napiszę (a o tym będę Was na bieżąco tutaj informowała). I chyba najważniejsza informacja - rozdział 31 pojawi się pod koniec tygodnia. Mam napisane dość sporo ale przez zaliczenia i ostatnie poprawy w szkole nie mam go kiedy dokończyć. 

Tak więc jeszcze raz wielkie PRZEPRASZAM i do zobaczenia! :*