wtorek, 30 grudnia 2014

ROZDZIAŁ 2

*Lily's P.O.V*

Ten chłopak mnie intryguje. Nigdy nie widziałam tak skromnej i zamkniętej w sobie osoby. Co sprawiało, że taki był? Że tak bardzo się bał?
- Tak więc jestem Marcel. Marcel Styles. Przyjechałem z południa, a dokładnie z Bournemouth…
- To bardzo daleko stąd. Dlaczego przeniosłeś się aż tutaj? – Co za wnikliwe babsko. Ugh.
- Umm.. – Marcel spuścił głowę na swoje ręce. Wszyscy wlepiali w niego gały. Na jego dłoń spadła kropelka cieczy. On płakał?!
- Może tak mogłaby pani pomyśleć zanim o cokolwiek się pyta? Może nie chce mówić co spowodowało, że tu przyjechał? Zawsze musi być pani taką przenikliwą zołzą? – Wszyscy spojrzeli na mnie zszokowani. Również Marcel patrzył na mnie zaczerwienionymi oczami.
- Przegięłaś Collins. Do dyrektora. Natychmiast!

***

Po czterech godzinach spędzonych w gabinecie dyrektora w końcu udało mi się wyjść. Przed pokojem czekał już na mnie Niall.
- Co tym razem przeskrobałaś? – Zapytał ucieszony całując mnie na przywitanie.
- Hmm.. Uratowałam kogoś z opresji.
- Co? – Na jego twarz wpełzło zdziwienie, jednak nie zdążyłam mu odpowiedź bo podszedł do nas Marcel.
- Słuchaj, chciałem ci podziękować. I tak mają mnie już za największą beksę w klasie, ale jeszcze raz wielkie dzięki. Mógłbym poznać twoje…
- Jestem Lily. – Uśmiechnęłam się do niego i podałam mu rękę.
Uścisnął moją dłoń. Zbliżył się do mnie ale coś go zatrzymało. A raczej ktoś.
 
Pan Niall Pieprzony Zazdrośnik Horan.

- M-może ja już pójdę. D-do jutra. – Posłał mi uśmiech i zerkając ostatni raz na Horana szybko się oddalił.
- Niall… Ugh. Musisz tak wszystkich straszyć? – Zrezygnowana ruszyłam w stronę wyjścia.
- Nie chcę żeby taka ciota dotykała, a tym bardziej całowała moją księżniczkę. – Czułam rumieńce wlewające się na moje poliki, co nie zmieniało faktu, że nadal byłam na niego trochę zła.
- Nie nazywaj go ciotą Horan. Nawet go nie znasz.
Zatrzymał mnie i obrócił w swoją stronę łapiąc za ramiona.
- Ty też go nie znasz moja droga. W ogóle co ty się tak nim przejmujesz? Wiesz, że robię się kurewsko zazdrosny gdy wokół ciebie plącze się jakiś facet. Chociaż dziwi mnie fakt, że jestem zazdrosny o to coś. Bo nie nazwałbym go facetem.
- Niall przestań! - Wyrwałam się z jego dłoni i wyszłam przed szkołę. Zimny podmuch wiatru sprawił ze zadrżałam, więc jeszcze mocniej opatuliłam się płaszczem.
- Masz. – Odparł i dał mi swoją kurtkę.
- Oszalałeś?! Jest 5 stopni na minusie a ty chcesz iść na krótki rękaw?!
- Nie chcę patrzeć jak marzniesz.
- A ja nie chce patrzeć jak zamarzasz. Ubierzesz się w końcu, czy sama mam to zrobić? – Chciałam mu oddać jego kurtkę ale mnie zatrzymał.
- Nie. – Na jego rękach była już gęsia skórka.
- Jezu, Niall zawsze musisz być taki upierdliwy? – Westchnęłam i zarzuciłam kurtkę na jego muskularne ramiona.
Stwierdziwszy, że ze mną nie wygra, ubrał się, a ja przybiłam mentalną piątkę.
- Wolę jak mnie rozbierasz. – Odparł wywołując uśmiech na mojej twarzy.
Poczułam jego ciało na moich plecach, a rękoma jeszcze mocniej mnie do siebie przyciągnął.
- Wiesz jak bardzo mnie podniecasz gdy jesteś zła. A tym bardziej jak masz na sobie te mega obcisłe jeansy. – Dłonie Nialla powędrowały na moje biodra, a jego ciepły oddech sprawił, że również czułam się pobudzona. – Chcę się w tobie znaleźć. Teraz. Chodźmy do mnie. – Jego niski i zachrypnięty głos obudziły w moim podbrzuszu stado motyli. – Błagam cię. Dłużej nie wytrzymam. Mój fiut już od 15 minut jest gotowy cię przepieprzyć. Uwierz mi, to trochę boli. – Zachichotałam i obróciłam się w jego uścisku. Patrzył na mnie błagalnym wzrokiem.
- Niall… Wiesz, że nigdy bym ci nie odmówiła, ale dzisiaj nie mam wyjścia. Ciocia ma urodziny więc mama postanowiła zaprosić całą rodzinę. - Chłopak westchnął zrezygnowany. – Przepraszam. – Szepnęłam i spuściłam wzrok.
Chwycił moją twarz w swoje dłonie. Spojrzałam w jego błękitne oczy.
- Wiesz, że nie lubię jak się smucisz? Nie martw się śliczna. Jakoś wytrzymam. Gorzej będzie z tym tam na dole. Tęskni za swoją przyjaciółką. – Zaśmiał się, a ja przygryzłam wargę. – Leć mała bo się spóźnisz. A twoja mama chyba tego nie lubi.
- Tak to prawda. Jeszcze raz cię przepraszam. – Odparłam i pocałowałam go delikatnie, a on namiętnie odwzajemnił pocałunek, ściskając moje pośladki. Wydałam z siebie cichy jęk, na co chłopak zaśmiał się i przygryzł moją wargę.
- Kocham cię.
- Ja ciebie też. Do jutra. – Ostatni raz ucałowałam jego nabrzmiałe usta i skierowałam się w stronę domu.

***

Od pół godziny bezczynnie siedziałam na krześle w kuchni. Wcześniej pomagałam mamie w szykowaniu i witaniu gości, więc nie było tak źle. Ale teraz? Umieram z nudów. Rodzice siedzą z gośćmi w salonie. To nie moje towarzystwo więc nie będę im przeszkadzać. Z resztą nawet nie chcę tam iść, bo zaraz wszystkie tematy zeszłyby na moją osobę. Znudzona wyszłam z kuchni i skierowałam się do swojego pokoju. Po drodze zahaczyłam o łazienkę. Przeczesałam włosy i obciągnęłam sukienkę. Chwyciłam za klamkę i weszłam do środka. Było bardzo ciemno. Gdy w końcu znalazłam włącznik, w pokoju nastała jasność. Pisnęłam przestraszona gdy zobaczyłam Nialla siedzącego na łóżku. Podparłam się o szafę i próbowałam unormować oddech.
- Jesteś debilem. Chcesz żebym zeszła na zawał? Nie mogłeś mnie uprzedzić?
- Nie było by niespodzianki. – Zaśmiał się. - Miałem zapalić światło, bo trochę się bałem, że w tych szpilkach o coś się potkniesz.
- Skąd wiedziałeś, że jestem w szpilkach?
- Okna się zasłania. – Jego usta wygięły się w delikatnym uśmiechu.
- Hmm... Okey. Czymś jeszcze mnie zaskoczysz?
- Ładną masz na sobie bieliznę. – Rzucił i przygryzł wargę.
- Ohh… - Przeniosłam ciężar ciała na jedna nogę. Chłopak czekał na mój dalszy ruch. - To w takim razie… Może chciałbyś zobaczyć ją z bliska?




Jak już pewnie się domyślacie w następnym rozdziale będzie się dziać. :D
Więc czytajcie i komentujcie. Rozdział 3 za 6 komentarzy. ;*
 
!Każdy komentarz to motywacja do pisania!
 
Przypominam o INFORMOWANYCH i OBSERWACJACH.
 
 
♥ Kocham was! ♥
Ola xx

11 komentarzy:

  1. G
    GE
    GEN
    GENI
    GENIA
    GENIAL
    GENIALN
    GENIALNY

    OdpowiedzUsuń
  2. MRRRR :D Zapowiada się zaczebiście ! ^^ czekam na dalsze rodziały :) / @Dussia_

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie scena +18 ? :D Bardzo dobry rozdział ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy Marcel będzie wyglądał jak współczesny Harry ? Jestem bardzo ciekawa kolejnych rozdziałów :) PS. Sorry że piszę jako anonim ale zapomniałam hasła :D ily ;* / Adka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aktualnie wygląda jak Marcel w teledysku BSE ale zachowuje taki wizerunek tylko w szkole. ;* ;*

      Usuń
    2. A później... Co ci będę mówić. Sama zobaczysz. ;D ;*

      Usuń
  5. Mega *_* Czekam na następny :* ♥

    OdpowiedzUsuń