Rozdział zawiera sceny dla dorosłych.
Czytasz na własną odpowiedzialność. ;3
Trzęsącymi rękoma rozpakowałam ostrze i podpierając się o biurko przyłożyłam je do nadgarstka. W tej samej chwili do pokoju wpadł Zayn. Podbiegł do mnie i chwycił moje ręce. Stałam roztrzęsiona. Nie miałam już czym płakać.
- Dziewczyno zgłupiałaś? Po co ci to?
- Zayn, ja już nie mam po co żyć. - Wydusiłam i wtuliłam się w niego.
Jeszcze mocniej mnie do siebie przycisnął i głaskał uspokajająco po plecach.
- Ej.. Co się stało? – Zapytał.
- Byłam u Marcela. Chciałam go przeprosić. Powiedziałam mu wszystko, ale on mnie teraz nienawidzi. Potem pojechałam do Nialla. On… On mnie zdradził, Zayn. – Załkałam.
- Jak to? Nie… To nie możliwe. – Odparł przeczesując włosy.
Usiadł na łóżku ciągnąc mnie za sobą. Zajęłam miejsce obok niego.
- Widziałam ją. Leżała tam. W jego łóżku. Pili wino. Musieli się dobrze bawić.
- Nie przejmuj się nim. On nie jest wart tego, żebyś płakała, a tym bardziej odbierała sobie życie. To tylko zwykły dupek, który nie zasługuje na taką wspaniałą dziewczynę jak ty. Troszczyłaś się o ten związek, a ten debil cały czas to ignorował. Prędzej czy później skończył by w łóżku z inną. Przecież wiesz jaki on jest. Dla niego najważniejszy jest seks.
Westchnęłam i otarłam łzy. Zayn miał rację.
- Dziękuję ci.
- Za co? – Zapytał zaskoczony.
- Za to, że jesteś i zawsze mogę na ciebie liczyć.
- Przecież wiesz jak ważna dla mnie jesteś.
- Wiem, ale dopiero teraz to dostrzegłam. – Odparłam i pocałowałam go.
W jego oczach dostrzegłam zdziwienie, ale po chwili odwzajemnił pocałunek. Usiadłam na jego kolanach i wplotłam dłonie w jego ciemne, miękkie włosy. Czułam jak jego dłonie z ramion przesuwają się po plecach aby ostatecznie zatrzymać cię na moich pośladkach i ścisnąć je.
- Zayn... – Jęknęłam cicho a on wykorzystując okazję wepchnął swój język do moich ust. Nie przerywając pocałunku, obrócił nas i położył na łóżku tak, że znajdowałam się pod nim. Pocałunek robił się coraz bardziej namiętny i zaborczy. Gdy znalazłam brzeg jego bluzki, wsunęłam ręce pod cienki materiał. Raz w życiu widziałam Malika bez koszulki. Było to około 4 lat temu w wakacje, jeszcze zanim poznałam Nialla. Jego rodzice zaprosili nas do siebie. Mają dom z basenem więc wszyscy świetnie się bawili, chlupiąc się w wodzie w samych strojach kąpielowych. Był wtedy blady i miał ciało typowego nastolatka. Teraz jest muskularnym chłopakiem o szerokich ramionach. Błądziłam rękoma po jego idealnie ukształtowanych mięśniach i wyobrażałam sobie jak mogą wyglądać. Zayn zorientował się, że zadłużyłam się wspaniałą rzeźbą jego torsu i cicho się zaśmiał.
- Chciałabyś zobaczyć? – Uniósł jedną brew i uśmiechnął się ukazując rząd śnieżnobiałych zębów.
Kiwnęłam nieśmiało głową i przygryzłam wargę. Zayn wstał ze mnie i powoli ściągnął T-shirt odkrywając kolejne partie umięśnionego brzucha. Widok zapierał mi dech w piersiach. Był bardzo opalony, a tatuaże dodawały mu uroku i seksapilu. Napawałam się widokiem i skanowałam wzrokiem każdy centymetr jego ciała. Chłopak uważnie mi się przyglądał, a z każdym jego ruchem mięśnie seksownie się napinały. Na sam ten wspaniały widok moje podbrzusze szalało.
- Podoba ci się? – Jego głos był zachrypnięty i można było w nim usłyszeć rosnące podniecenie.
- Bardzo. – Wyszeptałam i podeszłam do niego, nie spuszczając wzroku z jego pięknego ciała.
Oparłam dłonie na jego obojczykach i spojrzałam mu w oczy.
- Masz cudowne ciało, Zayn.
- Założę się, że twoje jest milion razy lepsze. – Przyciągnął mnie do siebie, a ja zarumieniłam się.
Uchwycił moją twarz w swoje duże dłonie i gorąco mnie pocałował.
- Lily chcę żebyś wiedziała, że cię pragnę. Pragnę cię cholernie mocno. Nawet nie wiesz jak żałowałem tego, że poznałem cię z Niallem. Codziennie chciałem być na jego miejscu. Dlatego teraz gdy mam taką okazję nie mogę jej zmarnować, ale nie chcę być czuła się wykorzystana. Nie chcę abyś miała mi to potem za złe i nienawidziła mnie. Nie zniósłbym tego. Nie chcę w tej chwili zastanawiać się czy będzie to jednorazowa przygoda czy coś więcej. Po prostu chcę ciebie. Teraz. – Odparł i wpił się w moje usta. Oddawałam każdy jego pocałunek. Znam Zayna już bardzo długo i jestem pewna, że mogę mu zaufać.
- Lily? – Odezwał się chłopak. Patrzył na mnie troskliwym wzrokiem pocierając jednocześnie dłonią moje ramię. – Chcesz tego? Nie chcę cię zmuszać.
- Tak. Chcę.
Pocałowałam go, a on w tym czasie ściągnął moją bluzkę. Przesuwałam dłonie powoli w dół docierając do paska od spodni i rozpięłam go. Zaraz potem zajęłam się ekspresem. Chłopak ściągnął swoje spodnie i popchnął mnie na łóżko. Zanim zdążyłam się lekko unieść, przygniótł mnie swoim rozgrzanym ciałem. Zarzuciłam ręce na jego szyję, dając mu tym samym lepszy dostęp do zapięcia od stanika. Szybko się go pozbył i zajął się moimi piersiami.
- Zayn… - Zacisnęłam dłonie na jego włosach, delikatnie za nie pociągając.
Podążając pocałunkami coraz wyżej, przygryzł moją skórę w zagłębieniu szyi, by chwilę później pozostała w tym miejscu czerwona malinka. Dmuchnął w wilgotne miejsce, przyprawiając mnie o dreszcz. Składał delikatne pocałunki na linii mojej szczęki i gdy dotarł do ust, obdarował je krótkim pocałunkiem. Pozostawiając je nienasycone zajął się spodniami, których pozbył się razem z bielizną.
- Jesteś piękną kobietą Lily. – Wyszeptał.
Poczułam jego oddech przy swojej kobiecości. Zacisnęłam dłonie na kołdrze, gdy jego usta otarły się o moje czułe miejsce. Składał mokre pocałunki. Zacisnął dłonie na moich biodrach i wręcz przygwoździł mnie do materaca. Czułam ciepło budujące się w podbrzuszu. Po chwili dołączył do tego również język. Przyjemność była coraz większa i ogarnęła całe moje ciało. Czułam, że byłam blisko. Wepchnął we mnie dwa palce, a ja osiągnęłam szczyt z głośnym krzykiem. Gdy dochodziłam do siebie, zdjął swoje bokserki i wsunął się pomiędzy moje nogi, przybierając odpowiednią pozycję. Pocałowałam go mocno. Pragnęłam jego miękkich ust. I tego by mnie wypełnił. Właśnie teraz.
- Bierzesz tabletki? – Zapytał.
- T-tak. Od dwóch tygodni. – Wydusiłam.
- To dobrze. – Uśmiechnął się i ponownie przywarł do moich ust.
Poczułam na udzie jego męskość. Po chwil wszedł we mnie i płynnymi ruchami posuwał się coraz dalej. Robił to ze spokojem i ogromną czułością. Nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego. Wiele razy kochałam się z Niallem ale on jest innym chłopakiem. Jest typem bad boya, który pieprzy mocno i ostro. Zayn też przypomina niegrzecznego chłopca, ale to tylko pozory. On i Niall to zupełnie inne dwa typy osobowości. Oczywiście oboje lubią wdawać się w bójki., ale dla Nialla to przyjemność, a dla Zayna konieczność. Często jest mi żal chłopaków, gdy Niall ich do czegoś zmusza. Do czegoś czego nie chcieli, ale musieli zrobić bo inaczej Niall stałby się ich wrogiem. Choć uważam, że teraz to Zayn jest wrogiem dla Nialla.
Z zamyślenia wyrwało mnie mocniejsze pchnięcie Zayna. Jęknęłam zaciskając dłonie na jego karku. Zarzucił sobie moje nogi na plecy i po chwili był już we mnie cały. Czułam przyjemne rozpychanie.
- Jesteś taka ciasna. I dobra. - Wydyszał.
Kontynuował ruchy, by ostatecznie uderzyć w mój punkt G.
- Zayn, cholera! – Krzyknęłam i oddałam się orgazmowi, który usztywnił moje ciało. Po chwili doszedł również on. Ryknął drżąc i odchylając głowę. Zmęczona po dwóch orgazmach łapałam cenny oddech. Zayn wyszedł ze mnie i przyciągnął do siebie silnym ramieniem.
- Jesteś wspaniała. – Wyszeptał i przykrył nas kołdrą.
*Następnego dnia*
Obudziły mnie krzyki i wrzaski dochodzące z korytarza. Zayn jeszcze spał, nadal mocno mnie obejmując.
- Gdzie ona jest?!
- A gdzie może być? Oczywiście, że jest u siebie. Coś ty jej zrobił? Zayn od wczoraj stamtąd nie wychodzi.
Krzyki robiły się coraz donośniejsze.
- O cholera. – Powiedziałam do siebie i zakryłam usta dłonią.
Niall. Tu. Jest.
- Zayn, cholera! – Krzyknęłam i oddałam się orgazmowi, który usztywnił moje ciało. Po chwili doszedł również on. Ryknął drżąc i odchylając głowę. Zmęczona po dwóch orgazmach łapałam cenny oddech. Zayn wyszedł ze mnie i przyciągnął do siebie silnym ramieniem.
- Jesteś wspaniała. – Wyszeptał i przykrył nas kołdrą.
*Następnego dnia*
Obudziły mnie krzyki i wrzaski dochodzące z korytarza. Zayn jeszcze spał, nadal mocno mnie obejmując.
- Gdzie ona jest?!
- A gdzie może być? Oczywiście, że jest u siebie. Coś ty jej zrobił? Zayn od wczoraj stamtąd nie wychodzi.
Krzyki robiły się coraz donośniejsze.
- O cholera. – Powiedziałam do siebie i zakryłam usta dłonią.
Niall. Tu. Jest.
Dotarliśmy do kolejnego +18. :D Następny rozdział za 24 komentarze. ;*
Czeka mnie teraz trudny tydzień, bo zbliża mi się masa sprawdzianów, dlatego będę miała mniej czasu na pisanie, ale postaram się robić co w mojej mocy, żeby jak najszybciej pojawiały się kolejne rozdziały. Z góry dziękuję za wyrozumiałość ;*
Chciałam również wszystkim podziękować za wspaniałe i motywujące komentarze oraz ponad 3 000 wyświetleń. ;*
♥ Bardzo was kocham ♥
Ola xx
Cudowny <3 czekam na next :*
OdpowiedzUsuńBoże to jest wspaniałe jednak wolałabym żeby to Marcel z Nią był <3 + Nialler to frajer ; (
OdpowiedzUsuńChce Marcela! Rozdział świetny :3 czekam na next! <3
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału to cudowny <3 ja z resztą każdy inny :D +chciała bym zaprosić cię na mój nowy blog,gdzie głównym bohaterem jest właśnie Harry :D liczę na twoją opinię,to dla mnie bardzo ważne <3
OdpowiedzUsuńhttp://harry-styles-ff-48tattoo.blogspot.com/
Świetny :* <3<3<3 Czekam na next <3 !!
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńgenialny, swietny, przecudowny <3. *Natalia*
OdpowiedzUsuńI co teraz ;o jezu..roździał oczywiście wspaniały,czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny zresztą jak każdy czekam na Next !!! Uwielbiam czytać jak piszesz ;*
OdpowiedzUsuńCudowny *.* ciekawe co na to wszystko Niall ;D CZEKAM NA NEXT
OdpowiedzUsuńŚwietny ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział czekam na następny!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny jesteś genialna czekam na NEXT !!!
OdpowiedzUsuńCudowny <3 <3 NEXT! ♥♥
OdpowiedzUsuńCudowne czekam na next <3
OdpowiedzUsuńsuper rozdział czekam na kolejny :) /ola
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńZarąbisty :)))
OdpowiedzUsuńBłagam cię nie kończ w takich momentach bo wariuje hahaha świetny :))****)))
OdpowiedzUsuńGenialna jesteś . Codziennie,odwiedzam twojego bloga i sprawdzam czu czegoś nie dodałaś ❤ Sylwia
OdpowiedzUsuńKocham czytać jak piszesz <33
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :*
OdpowiedzUsuńKocham jak dzieją się takie sytuacje
OdpowiedzUsuńWymyślasz niezłe żeczy i dodawaj nowe rozdziały :* kc
OdpowiedzUsuńDawaj next <3 kochamm!
OdpowiedzUsuńBoski boski boski boski boski boski i jeszcze 100x boski <3
OdpowiedzUsuńBoski boski boski boski boski boski i jeszcze 100x boski <3
OdpowiedzUsuńProszę dodaj jak najszybszej :)))) BŁAGAM
OdpowiedzUsuń